Prawnicy mają tyle pieniędzy, że mogli by być tańsi

Brzmi kontrowersyjnie prawda? Na pewno mogłyby się do tego odnieść osoby, które same z karierą prawniczą mają coś do czynienia. I chodzi tutaj o naprawdę duże grono osób, zważywszy na fakt ile mamy w polskim społeczeństwie studentów i absolwentów studiów prawniczych w ostatnich latach. Prawnicy mają pieniądze. Prawników przez to traktuje się trochę inaczej, bo nie wzbudzają zaufania. Pokutuje tutaj polskie staro ustrojowe myślenie, które mówiło o tym, że prawnicy to zawsze elity, pochodzący z bogatych doskonale sytuowanych rodzin ludzie, którzy ze zwykłymi – w tym wypadku po prostu nieprawniczymi przedstawicielami społeczeństwa, niechętnie mając cokolwiek wspólnego.
Takie stereotypowe myślenie jest ograniczające, jak zresztą każdy stereotyp. I jednocześnie do tego, totalnie mija się ze stanem faktycznym, ponieważ w praktyce nie ma to w ogóle przełożenia na rzeczywistość. To po prostu jedno z kolejnych ograniczających i niekorzystnych przekonań, które ludzie wyrabiają sobie, często bez doświadczenia bezpośredniego kontaktu z jakimś prawnikiem. Często nawet kompletnie nie znając takiej osoby bezpośrednio, w bliższym czy dalszym stopniu relacji. To ciekawe, bo w Polsce mamy czasem tendencję do wypowiadania się o sprawach, o których nie mamy pojęcia bo nigdy nie zetknęliśmy się z nimi. W praktyce jest to co najmniej dziwaczne, ponieważ gdy spojrzeć na bardzo konkretne przykłady rozwiązań w społeczeństwie, ludzie bardzo często są specjalistami od tego na czym się nie znają. I tu doskonałym przykładem mogą być skoki narciarskie.
Z prawem niewiele wspólnego, ale chodzi o to, że na fali popularności Adama Małysza i innych skoczków, cała Polska zaczęła żyć skokami. A prawdopodobnie 90% oglądających skoki, nie miała nigdy w życiu na nogach nart. Ale nie przeszkadza to by doradzać przed telewizorem Żyle, czy Stochowi, który ma teraz swój złoty czas. Cóż, taka nasza narodowa tendencja do dobrych rad bez pokrycia w praktyce. Jeśli ktoś żyje w przekonaniu, że prawnicy mają dużo pieniędzy, niech najpierw sprawdzi z jak dużymi kosztami i wyrzeczeniami, wiąże się dojście do etapu, w którym zostaje się prawnikiem z prawdziwego zdarzenia. Jeśli ktoś ma trochę oleju w głowie, zweryfikuje dzięki temu swoje podejście, bez dwóch zdań. Zamiast wypowiadać się na temat o którym nie ma się pojęcia lepiej zająć się tym, w czym jesteśmy dobrzy i co będzie w stanie nam zapewnić optymalne funkcjonowanie.